Powrót do

-> strona g³ówna

II Miêdzynarodowy Festiwal Opowiadania we Wroc³awiu

dodany: 30.10.2005 | autor: Wojciech G³adczak


W dniach 18 - 23 paŸdziernika we Wroc³awiu oraz kilku innych miastach Dolnego Œl¹ska odby³ siê II Miêdzynarodowy Festiwal Opowiadania. W imprezie tej wziê³o udzia³ wielu pisarzy nie tylko z Polski, ale tak¿e spoza Europy. Wœród goœci byli równie¿ pisarze z Boœni i Hercegowiny oraz Chorwacji, co szczególnie mog³o zainteresowaæ grupy chorwackie, ale tak¿e i jedyn¹ jak na razie na Uniwersytecie Œl¹skim, grupê serbsk¹.

W czwartek, 20 paŸdziernika w godzinach porannych, prawie ca³a grupa II roku filologii serbskiej wraz ze swym lektorem Zdravkiem oraz jego ¿on¹, uda³a siê do Wroc³awia, aby wzi¹æ udzia³ w tym festiwalu. Pierwsze ze spotkañ odby³o siê w budynku Instytutu Filologii S³owiañskiej Uniwersytetu Wroc³awskiego (budynek mo¿e i odnowiony, ale bardzo ciasny, z doœæ niewielkimi salami); wzi¹³ w nim udzia³ Edo Popoviæ - pisarz chorwacki, a tak¿e Nenad Velièkoviæ, z Boœni i Hercegowiny, którego ksi¹¿ka Koczownicy niedawno ukaza³a siê na polskim rynku wydawniczym. Prowadz¹cymi to spotkanie by³y lektorka jêzyka serbskiego pani Gordana Ðurðev i dr Magdalena Koch.

Autorzy opowiadali o swoich dotychczasowych utworach, o literaturze ba³kañskiej, o swoim pogl¹dzie na jêzyk jugos³owiañski czy te¿ o swoim dzieciñstwie, które mia³o miejsce w czasach jugos³owiañskich. Na koniec g³os udzielono studentom, jednak¿e pisarze nie zostali zasypani du¿¹ iloœci¹ pytañ. Czas w ich towarzystwie min¹³ bardzo szybko, momentami by³o zabawnie, czasem troszkê bardziej refleksyjnie. Pomimo tego, i¿ nie byliœmy w stanie zrozumieæ wszystkiego do koñca (spotkanie by³o prowadzone w jêzyku serbskim, chorwackim, boœniackim i jugos³owiañskim) to myœlê, ¿e ka¿dy na pewno zachowa³ coœ dla siebie.

Zaraz po tym krótkim wyk³adzie, udaliœmy siê do Ossolineum, gdzie w ramach Warsztatów Przek³adu Literackiego mia³o siê odbyæ spotkanie z Nenadem Velièkoviciem oraz jedn¹ z najbardziej znanych t³umaczek literatury chorwackiej, serbskiej i boœniackiej, pani¹ Danut¹ Æirliæ - Straszyñsk¹. Uczestnikami tego spotkania by³y g³ównie osoby które wys³a³y t³umaczenie jednego z utworów Nenada Velièkovicia na konkurs. Pani Straszyñska omawia³a ró¿nego rodzaju problemy jêzykowe, doradza³a gdzie nale¿a³oby coœ zmieniæ w konkursowych t³umaczeniach. Wszystko odby³o siê w niewielkim gronie, z fili¿ank¹ herbaty lub kawy w rêku. Otrzymaliœmy tak¿e niewielki poczêstunek, a na koniec zrobiliœmy sobie rodzinn¹ fotografiê.

Po godzinie 18 znaleŸliœmy siê w pokojach bursy, tu¿ przy samym wroc³awskim rynku, ale nie mieliœmy czasu na odpoczynek, gdy¿ czeka³o nas jeszcze jedno spotkanie.

Udaliœmy siê do budynku starego dworca œwiebodzkiego, gdzie obecnie mieœci siê Teatr Polski - Scena na Œwiebodzkim. Tam odby³ siê Wieczorny maraton czytania opowiadañ. Byliœmy bardzo ciekawi jak to bêdzie wygl¹daæ, gdy¿ do tej pory nikt z nas nie bra³ udzia³u w takim przedsiêwziêciu. Wszystko zaczê³o siê po godzinie dziewiêtnastej, pierwszy na scenê wyszed³ pisarz szwedzki Stewe Claeson i zacz¹³ czytaæ swoje opowiadanie, pomimo tego, i¿ nikt z nas nie zna jêzyka szwedzkiego, wszystko by³o dla nas zrozumia³e, bo tekst polski wyœwietlano na du¿ym ekranie nad scen¹. Nastêpnie jego miejsce zajê³a S³owaczka mieszkaj¹ca od wielu lat w Szwajcarii, tworz¹ca w jêzyku niemieckim, Irena Brežna . Po jej wystêpie, og³oszono kilkuminutow¹ przerwê, w czasie której mo¿na by³o udzieliæ wywiadu radiu RMF, czy spotkaæ na korytarzu polskich pisarzy takich jak Olga Tokarczuk czy Micha³ Witkowski. Rozpoczê³a siê druga czêœæ, najpierw na scenie pojawi³ siê goœæ, który przeby³ najd³u¿sz¹ drogê na festiwal, bo a¿ z Republiki Po³udniowej Afryki przyby³ pan Braam de Vries. Ksi¹¿ki swe pisze w jêzyku afrikaans i w takim te¿ przeczyta³ swoje opowiadanie. Przyszed³ wreszcie czas na osobê któr¹ wyczekiwaliœmy od samego pocz¹tku, na Nenada Velièkovicia, opowiadanie które czyta³ by³o bardzo przejmuj¹ce, opowiada³o o wojnie na Ba³kanach, a g³ównym bohaterem tej historii by³ sam Nenad (polski tekst który ukazywa³ siê na ekranie, by³ jednym z konkursowych t³umaczeñ). Po zakoñczeniu lektury na sali rozleg³y siê gromkie brawa, s³ychaæ by³o, i¿ ludziom bardzo siê podoba³o, oklaski trwa³y najd³u¿ej ze wszystkich dotychczas oklaskiwanych pisarzy.

Na zakoñczenie tego dnia, odbyliœmy wieczorny spacer po Wroc³awiu, a póŸniej spotkaliœmy siê w lokalu Mleczarnia, gdzie zebrali siê wszyscy slawiœci wówczas przebywaj¹cy we Wroc³awiu, ³¹cznie z Edo Popoviciem i Nenadem Velièkoviciem. W tle lecia³a ba³kañska muzyka, na ka¿dym kroku mo¿na by³o us³yszeæ ba³kañskie jêzyki, by³o to bardzo przyjemne zakoñczenie dnia, choæ noc jeszcze przed nami by³a d³uga.

Pi¹tek min¹³ nam pod znakiem zwiedzania Wroc³awia (dla kilku osób by³a to pierwsza wizyta w tym uroczym mieœcie), a w godzinach wieczornych wszyscy cali i zdrowi powrócili do swych domów, gdzie nareszcie mogli odpocz¹æ po niewielu godzinach snu, ale za to wielu godzinach spêdzonych z kultur¹ boœniack¹, serbsk¹ i chorwack¹.

By³a to bardzo przyjemna wyprawa kulturalno - naukowo - integracyjna, a tak¿e w pewnym sensie s³u¿bowa. Miejmy nadziejê, ¿e nawi¹¿emy jakieœ bli¿sze kontakty z tamtejsz¹ serbistyk¹ i uda nam siê zorganizowaæ wyjazd do Serbii i Czarnogóry w przysz³ym roku.