VII Ogólnopolskie Dni Bohemistów '2004
dodany: 15.05.2004 | autor: Ma³gorzata Zió³kowska
W dniach 26-27 kwietnia odby³y siê ju¿ VII Ogólnopolskie Dni Bohemistów w Opolu. Jednak niektórym z nas by³o tak spieszno, ¿e urz¹dzili sobie rajd prosto z Kina na granicy i zawitali do Opola ju¿ 25 kwietnia, w niedzielê. Dziêki temu przywitali nas - œwie¿o przyby³ych - przed opolskim dworcem z gor¹cymi uœmiechami.
Nasz pobyt w Opolu rozpocz¹³ siê krótkim i ¿wawym marszem do Seminarium naukowego, gdzie spêdziliœmy kilka godzin na uroczystym otwarciu imprezy, wyk³adach z katolickiej literatury powojennej, og³oszeniu wyników konkursu przek³adowego (tu mo¿emy siê pochwaliæ wyró¿nieniem za przek³ad prozy Agaty Zakrzewskiej z V roku) i wystawie poœwiêconej J. A. Komenskiemu. Pomimo wielu wra¿eñ, byliœmy jednak rozczarowani powitaniem. Organizatorzy sprawiali wra¿enie zdezorientowanych i nie do koñca przygotowanych do przyjêcia nas. Wyg³aszane referaty by³y zbyt d³ugie i odczytywane niewyraŸn¹ èeštin¹, a sama wystawa uboga i ma³o efektowna. Mi³¹ niespodziank¹ by³a jednak¿e wizyta w Wy¿szym Seminarium Duchownym, gdzie obejrzeliœmy spektakl na podstawie dramatu Vaclava Havla pt. Protest i spotkanie autorskie z poet¹ i redaktorem radiowym Milošem Doležalem. Esencj¹ tego spotkania by³o niezwykle ciekawe t³umaczenie symultaniczne, odbiegaj¹ce trochê, delikatnie mówi¹c, od orygina³u. Jedna z naszych kole¿anek stwierdzi³a, ¿e jakby tego by³o ma³o, kobieta z przewra¿liwienia chyba zasnê³a, bo zapomnia³a t³umaczyæ i prawdê powiedziawszy niewiele siê pomyli³a. Uwa¿am, ¿e niejedna z moich kole¿anek z drugiego roku poradzi³aby sobie z przek³adem o niebo lepiej. Mimo to zabawa by³a œwietna i dodatkowo po tych atrakcjach nasz ca³odzienny post zosta³ nagrodzony bogat¹ i smaczn¹ kolacj¹, której ponad po³owê przemyciliœmy do naszych pokoi. Inn¹ niespodziank¹, aczkolwiek ju¿ nie tak przyjemn¹, by³y noclegi, a w³aœciwie ich pocz¹tkowy brak. Na szczêœcie, dziêki zaradnoœci jednego z opolskich kolegów nie grozi³o nam nocowanie na dworcu. Mogliœmy wiêc ze spokojem zabraæ siê za rozpakowywanie i pa³aszowanie naszych, podstêpem zdobytych, zapasów.
Po wielu poniedzia³kowych emocjach odetchnêliœmy zwiedzaj¹c Opole, bawi¹c siê wyœmienicie na koncercie zespo³u Psychonaut i przygotowuj¹c siê do atrakcji dnia nastêpnego. A du¿o siê dzia³o. Ju¿ od 10.00 mogliœmy obserwowaæ, jak m³odzi bohemiœci radz¹ sobie w roli nauczyciela. Przygotowane piosenki i wiersze J. Nohavicy by³y ciekawym urozmaiceniem i pozwoli³y na dobr¹ zabawê, a ca³oœæ zosta³a pochwalona przez obecnego profesora Balucha. Jednak znacznie lepszym widowiskiem okaza³ siê spektakl J. Drdy pt. Igraszki z diab³em, w którym, chocia¿ symbole czeskie zosta³y uwspó³czeœnione, co nie ka¿demu mo¿e odpowiadaæ, to godne uwagi by³o nowe spojrzenie na kulturê czesk¹, a ca³oœæ prezentowa³a siê niezwykle ciekawie. By³ to, jak to okreœli³ jeden z naszych kolegów, teatr z prawdziwego zdarzenia. To zdecydowanie najlepsza atrakcja Dni Bohemistów.
Oficjalne zakoñczenie odby³o siê o 13.30, chocia¿ nie oznacza³o definitywnego koñca. Bowiem ju¿ o 14.00 odby³a siê projekcja filmu pt. Zapomenuté svìtlo, niestety na koszt w³asny, jak stwierdzili niektórzy. I tym w³aœnie akcentem najwytrwalsi uczestnicy po¿egnali Dni Bohemistów i goœcinne Opole, maj¹c jednoczeœnie cich¹ nadziejê na liczniejsze przybycie na VIII zjazd. Do zobaczenia za rok!
|